dla babci


Miaużonek mój kochany, zawsze wspierający i motywujący, kolejną poduszkę, która bardzo mi się podoba, i do której mam nawet sentyment nazwał- 'babciną'...
Nie rozumiem dlaczego?!

My husband usually supports me and motivates me. But about the next pillow he said is like for a grandma... 
I don't understand why?!



Jest!

Przybyła już do mnie nareszcie! I powiem jedno- warto było czekać! Jest boska! Inspirująca! No, nic tylko szyć... a wpierw nabyć dobrej jakości tkaniny, znaleźć czas... ech... wracam do oglądania...

No na przykład takie cudo:

Quilting Modern on the way to me!





Wybrana, wyczekana, wytęskniona... w drodze. Jest radość. Jest też nadal deficyt czasowy, ale co poradzić, jest dobrze... Na szycie nie ma czasu, jest tylko trochę na krojenie i projektowanie...