ikropka w drodze...



Mało mnie tu ostatnio,
mało mnie też przy maszynie...
są priorytety chwilowo nieco inne...
otóż przeprowadzam się...
nasza przeprowadzka jest kilkumiesięczna...
mimo, że dom niedaleko to droga do niego nieco kręta,
ale to już ostatni zakręt...
niedługo maszyna do szycia trafi do swojej wymarzonej pracowni
i się zacznie...

tymczasem
przedstawiam ze sporym opóźnieniem kolejną patchworkową narzutę dla przemiłej Pani Magdy
mam nadzieję, że służy...

ps.dziękuję Pani Madziu za zdjęcie

dobrych wakacji
:lena