bez wstępu

A więc...
szyję, właściwie - obecnie - próbuję szyć, bo czas jest deficytowy...
Szkoda, że maszyny nie chodzą bezgłośnie... jedyne wolne chwile to gdy Synko śpi...
W te bezcenne momenty szyję patchworki, poduszki, torby, gdy trzeba - zabawki oraz szukam inspiracji 
w sieci... i zachwycam się... zachwycam... i już wiem co chcę dalej robić... co i jak szyć... w przyszłości... na starość... w każdym bądź razie gdy znajdę czas...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz