czuję miętę...

gusta się zmieniają...
przyznaję...
kiedyś przeciwniczka pastelowych kolorów- teraz kręcą mnie bardzo
a więc jest narzutka do dziecięcego łóżeczka
w miętowym kolorze z szarościami wokół
z wzorem bardzo przez mnie lubianym, a trudno dostępnym na naszym rynku-
-chevronem czyli naszym zygzakiem...
 narzutę czeka jeszcze pikowanie i dalsza 'kosmetyka'
ale brakło mi wypełnienia, więc póki co
tyle:

pozdrówko ciepłe w śniegowe dni
:lena





1 komentarz:

  1. Swietne kolory dobralas! Bardzo mi sie podoba to polaczenie :)
    Zycze milego weekendu! Pa, Jola

    OdpowiedzUsuń